Spektakl "Siemaszki" na najważniejszym festiwalu teatralnym w Polsce

Lwów nie oddamy, fot. M. Rałowski

Lwów nie oddamy, fot. M. Rałowski

9 grudnia o godz. 20:30 na legendarnej Dużej Scenie Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzewskiej w Krakowie Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie zaprezentuje spektakl „Lwów nie oddamy” w reż. Katarzyny Szyngiery. Spektakl został zakwalifikowany do konkursu głównego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia – Inferno.

Werdykt międzynarodowego jury konkursu poznamy 14 grudnia.

W zapowiedzi na stronie www Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia czytamy:

„Tym spektaklem rzeszowski teatr, dotykając trudnych tematów polsko-ukraińskiej przeszłości, wdarł się w orbitę najważniejszych krajowych polskich festiwali teatralnych. Materiały dokumentalne, wypowiedzi zebrane w wywiadach, ankietach i źródłach pisanych potwierdzają, że uprzedzenia i nienawiść karmią się pamięcią.
Historia miesza się liryzmem podszytym goryczą. 1000 lat temu Polacy i Ukraińcy spotkali się po raz pierwszy. Wojowie Bolesława Chrobrego przegonili za Bug rycerzy Jarosława Mądrego, obrzuciwszy ich wcześniej inwektywami. Bitwa o Lwów nie skończyła się wraz z powstaniem II RP, tylko miała kontynuację w postaci rzezi na Wołyniu. A gdy zamrażarka komunizmu przestała działać, na nowo mierzymy się z trudnymi, zmitologizowanymi tematami polskiego kolonializmu, Bandery, grobów na dawnych Kresach, ale i opustoszałych wsi w Bieszczadach. A także niełatwych relacji z setkami tysiący Ukraińców, którzy pracują we współczesnej Polsce, ratując naszą gospodarkę, ale i budząc irracjonalne uprzedzenia.

Kompleks wyższości i pogarda mieszają się z poczuciem historycznej traumy. Tak jak w otwierającej spektakl scenie, gdy ukraińska aktorka przybywa do Rzeszowa, by zagrać Ukrainkę, co oczywiście budzi pytania, czy polscy aktorzy nie mogliby tego zrobić lepiej.
Symbolem powikłanych relacji i niepełnej komunikacji jest graniczna miejscowość Beniowa, która nie ma przejścia z ukraińskiej strony na polską i odwrotnie. Mieszkańcy nie mogą w upalne dni przekroczyć Sanu i schronić się pod lipą, która od dwustu lat rośnie półtora kilometra od ich domów.”

 

Facebook Google+ Twitter
Reklama

Komentarze

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze

Tagi: Teatr im. Wandy Siemaszkowej , Festiwal Teatralny , Lwów nie oddamy





Dzisiaj, 29.03.2024
Jutro, 30.03.2024
Pojutrze, 31.03.2024
Poniedziałek, 01.04.2024
Czwartek, 04.04.2024
Piątek, 05.04.2024
Sobota, 06.04.2024
Niedziela, 07.04.2024
Poniedziałek, 08.04.2024
Wtorek, 09.04.2024
Środa, 10.04.2024
Czwartek, 11.04.2024
Piątek, 12.04.2024
Sobota, 13.04.2024
Niedziela, 14.04.2024
Wtorek, 16.04.2024
Środa, 17.04.2024
Czwartek, 18.04.2024
Piątek, 19.04.2024
Sobota, 20.04.2024
Niedziela, 21.04.2024
Poniedziałek, 22.04.2024
Wtorek, 23.04.2024
Czwartek, 25.04.2024
Piątek, 26.04.2024
Sobota, 27.04.2024
Wtorek, 02.04.2024
Środa, 03.04.2024
Reklama
Reklama